wtorek, 4 października 2011

Skóra vs Tarantula.

   Od obejrzenia Skóry, w której żyję nie mogłam przestać o niej myśleć. Chociaż wspomnienie filmu wciąż mnie przygnębiało, czułam niedosyt. Przeczytałam więc książkę, na podstawie której powstał i teraz rozmyślam o różnicach. 

   Historia przedstawiona w Tarantuli Thierry'ego Jongueta różni się nieco od wersji filmowej. Zasadnicza sprawa (o której nie można wspomnieć nie robiąc spojlera) pozostaje taka sama. Ale są inne relacje między niektórymi osobami, inne jest zakończenie. Almodovar zmienił w pewnym sensie odbiór tej historii dokładając nieistniejące w książce osoby i wątki. I to, co dołożył bardzo mi się podobało.


   To dziwne, ale książka jest okrutniejsza. Mamy tu większą winę, a więc bardziej zrozumiałą karę i dodatkową, nieobecną w filmie perwersję. A jednak, książkę odebrałam znacznie lżej. Może dlatego, że Francuzi są chłodniejsi od Hiszpanów. A może, z powodu lubości do kryminałów, jestem przyzwyczajona do czytania o zbrodniach i okrucieństwach. Na ogół nie robią one na mnie aż takiego wrażenia. Sama sobie dozuję, jak bardzo odczuję książkowe zło. Tymczasem film nie pozostawił mi tego wyboru. Obejrzałam go bardzo emocjonalnie, zahipnotyzowana. I bardzo mocno odczułam rozpaczliwość tej sytuacji.


   Wciąż się zastanawiam się, jak odebrałabym film, gdybym wcześniej czytała książkę. Wygląda na to, że kolejność całkiem zmienia odbiór. I chociaż zazwyczaj wolę: najpierw książka, potem film, tak tutaj nie wiem, która opcja byłaby lepsza. Film zdecydowanie przytłacza książkę. Narzuca obrazy i emocje. Nie pozostawia miejsca na wyobraźnię. Niby ta sama historia, a jednak nie do końca. I tu i tu są bardzo wielowymiarowe relacje między postaciami. Miesza się zemsta, w filmie ofiara wymierza na końcu swoją sprawiedliwość, w książce podpada pod syndrom sztokholmski... A wszystko to jest maksymalnie pogmatwane, chore i niewyobrażalnie perwersyjne. Mimo to uważam, ze film jest na swój sposób piękny, tak malarsko i wizualnie. Chyba, wbrew wcześniejszemu przekonaniu chciałabym obejrzeć go jeszcze raz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Atak spamu sprawił, że musiałam właczyć weryfikację obrazkową. Mam nadzieję, że nie na długo.